Lubuskie- trasa na długi weekend
Kraina wina i miodu z próby wyszła zwycięsko, więc teraz mam dla was kompaktowy przewodnik po najciekawszych miejscach tego regionu!
A zatem weekendowy azymut na zachód i ruszamy!
Powyższa mapa troszkę przekornie pokazuje wielość zabytków lubuskiego. Najczęściej są to poniemieckie pałace i dwory. Niestety zaplecze turystyczne w postaci map i folderów praktycznie nie istnieje, a obiekty te są często zaniedbane lub niewyeksponowane do użytku publicznego.
A szkoda! Mam nadzieję, że w przyszłości Ziemia Lubuska postawi na promocję nie tylko winnic, ale także architektonicznych perełek!
Bad Muskau
Geopark Łuk Mużakowa
Aż żałowałam, że dysponuję tylko aparatem fotograficznym, a nie dronem! To miejsce z góry na pewno wygląda jeszcze bardziej bombowo!
Mapki tras po parku znajdziecie na TEJ stronie.
Zielona Góra
Miasto leży w pięknym otoczeniu sosnowych lasów i samo w sobie także jest bardzo urokliwe. Stara część jest niewielka, w ciągu niedługiego spaceru można zobaczyć wszystkie główne zabytki.
W ratuszu mieści się punkt informacji turystycznej, w którym można nabyć mi.in. mapę z zaznaczonymi lokalizacjami bachusików.
To malutkie rzeźby podobne do wrocławskim krasnali znajdują się w całej Zielonej Górze. Więcej pisałam o nich w tym poście.
Jeden z najstarszych budynków miasta, pierwotnie część murów obronnych i brama miejska. Nazwa pochodzi od łaźni, która dawniej znajdowała się w pobliżu.
Warto spojrzeć w górę, aby dostrzec bachusika, który zwinnie wspina się po ceglanej ścianie :).
Do Wieży Łaziennej dotrzecie przechodząc przez Plac Pocztowy.
Najbardziej okazała, gotycka świątynia w Zielonej Górze. Nieopodal znajduje się wyłączona z ruchu samochodowego Aleja Niepodległości. Znajdziecie tam wiele sklepów i kawiarni.
POLECAM:
Kawiarnię Kratkę na ul. Jana Sobieskiego. Bardzo przyjemne, gustownie urządzone miejsce z pyszną kawą i ciastami.
Znajduje się zaraz przy Starym Rynku.
Winnice
Ukształtowanie terenu oraz łagodny klimat od dawna sprzyjały uprawom winorośli, jednak obecny Szlak Wina i Miodu powstał tutaj dopiero w 2007r.
To wtedy region zaczął się intensywniej rozwijać pod kątem produkcji wina na większą niż dotychczas skalę.
Miejcie jednak na uwadze, że powstanie rozległej winnicy, w której krzewy uginają się pod ciężarem owoców jest nie lada wyzwaniem i zajmuje kilkanaście lat.
Dlatego, choć w okolicach Zielonej Góry, znajduje się obecnie kilkadziesiąt winnic nie robią one takiego wrażenia wizualnego jak winne wzgórza na południu Europy.
Polskie winnice są raczej przydomowe, ale za to prowadzone z pasją i oddaniem. Ich właściciele najczęściej zajmują się zupełnie innymi profesjami, a uprawa winorośli stanowi dla nich dodatkowe zajęcie i hobby.
Prawie każda winnica posiada własną stronę internetową. Warto je przeglądać, aby wybrać takie, których oferta najbardziej nas przekonuje.
W niektórych oprócz degustacji wina można zamówić oprowadzenie po winnicy oraz pomieszczeniach, w których produkuje się wino. To świetny pomysł na poznanie tej dziedziny od kuchni! Są także winnice, w których jeszcze bardziej stawia się na wrażenie estetyczne, organizując pikniki i śniadania pośród winnych krzewów.
Oprócz winnic na szlaku są oczywiście ekologiczne pasieki. Nie odwiedziłam żadnej z nich, ale oferta jest podobna- obejmuje degustację i zapoznanie z produkcją miodu.
Oficjalną stronę szlaku znajdziecie TUTAJ.
W okolicach Zielonej Góry zagęszczenie winnic jest największe, ale to nie oznacza, że każda z nich jest tak samo malownicza. Składa się na to ukształtowanie terenu oraz podejście właścicieli. Jedni przywiązują wagę tylko do smaku wina i hodowli różnych odmian winogron, inni dbają także o zaplecze estetyczne.
Ja odwiedziłam trzy winnice, ale najbardziej polecam “Ingrid”. Mieści się w malutkiej miejscowości Łaz.
Co było jej zaletą oprócz pysznego wina :)?
Właściciele, którzy traktują posiadanie winnicy bardzo poważnie i podchodzą do tego z pasją, ale także z profesjonalizmem. A do tego potrafią o tym ciekawie opowiadać! Miejsce ma klimat, to coś, co sprawia, że chcesz tam przebywać.
Jest zadbana winnica za domem, gustownie urządzone pomieszczenia gospodarcze razem z pełną wina piwnicą, a już niedługo także pokój dla gości.
Strona winnicy: http://www.winnicaingrid.pl/index.htm
1. Zespół klasztorny.
Dzięki zakonnikom, którzy przybyli do Żagania w XIIIw. miasto stało się centrum oświatowym i naukowym. W przeciągu kilku stuleci udało się tu zgromadzić tysiące ksiąg i globusów, tworząc jedną z największych bibliotek w Europie.
Obecnie klasztor i jego zabudowania można zwiedzać z przewodnikiem w każdą sobotę o 10.
2. Pałac.
A właściwie barokowy zespół pałacowy rodu Lobkowitzów. Obiekt powstał w XVII wieku i wielokrotnie zmieniał swoich właścicieli, obecnie znajduje się w nim centrum kulturalne.
Pałac otacza rozległy park. Warto przyjrzeć się maszkaronom, czyli wizerunkom diabła nad otworami okiennymi. Podobno spośród 197 płaskorzeźb żadna się nie powtarza.
MAPA z zaznaczonymi wszystkimi miejscami wpisu:
Jak widzicie lubuskie może nie posiada bogato rozwiniętej oferty zabytków, do których ustawiają się kolejki spragnionych wrażeń turystów, ale stanowi za to idealne miejsce do wypoczynku na łonie natury (oraz degustacji lokalnego wina 😉 ).
Kiedy po pełnym dniu wrażeń docieraliśmy do malutkiej miejscowości niedaleko Nowogrodu Bobrzańskiego, gdzie mieściła się nasza baza noclegowa, myślałam, że jak to fajnie, że mieszkam w tak pięknym i różnorodnym kraju.
Lubuskie, choć wymagające pod względem planowania podróży, jest zachodu warte, więc nie zapomnijcie o nim przy planowaniu weekendowych wycieczek na spotkanie z matką naturą!