Berno na raz

Berno…

To stolica inna niż wszystkie, specyficzna i klimatyczna jak cała Szwajcaria. Niby mijasz budynek Parlamentu, to siedzibę burmistrza miasta, a potem kontynuujesz spacer kamiennymi uliczkami i masz wrażenie, że jesteś bohaterem bajki. Tu niedźwiedzie pałaszują marchewki, tam kolorowe fontanny kryją przeróżne alegorie, turkusowa wstęga rzeki lśni w słońcu, to znowu wymyślny zegar miejski informuje nie tylko o godzinie, ale także fazach księżyca czy znakach zodiaku.

Jak poznać tą bajkową, berneńską rzeczywistość w jeden dzień?

Spacer po średniowiecznej starówce polecam zacząć standardowo od ulicy Grosser Muristalden. Jest tam punkt informacji turystycznej, bezpłatne toalety (przynajmniej w 2014r. były), a co najważniejsze niedźwiedzie brunatne i panorama miasta, rozciągająca się za rzeką Aare. Nie wiem, który widok był bardziej malowniczy, ale podczas słonecznej pogody, można patrzeć się na tą żywą widokówkę cały dzień!

Teraz wystarczy przejść przez most Nydeggbrücke i już jesteście na starówce! 

Kolejny punkt programu to najsławniejsza ulica Berna. Znak rozpoznawczy? Ciągnące się w nieeeeskończoność arkady (Znajdziecie w nich butiki najbardziej znanych i zarazem…najdroższych marek, a także urocze małe sklepiki z… rękodziełem szwajcarskim. No to już wiecie, czemu są takie urocze :).) oraz duże zagęszczenie bajkowych fontann. Warto przyjrzeć im się z bliska, są naprawdę fantazyjne, a niektóre nawet mrożące krew w żyłach (jedna z nich przedstawia potwora pożerającego dziecko).

Teraz decyzja należy do Was: Starówkę Berna tworzą bowiem cztery równolegle biegnące ulice. 

Ja proponuję zacząć od najdłuższej z nich (Gerechtigkeitsgasse) , która potem przechodzi w Krammgasse. Jednak warto odbić na chwilkę w prawo (skrzyżowanie Kreuzgasse) i obejrzeć ładny budynek Ratusza Miejskiego. Tylko uważajcie na sunące po szynach tramwaje! Idąc prosto główną ulicą miniecie dom… Einsteina! Jak na tak światową osobistość muszę przyznać , że budynek wygląda całkiem skromnie :). 



                                                                    

Po chwili ( no może kilku chwilach, jesteśmy na spacerze, a nie biegach przełajowych) na horyzoncie pojawi się Wieża Zegarowa. Znajdują się na niej dwa zegary: mechaniczny i astronomiczny. W jej otoczeniu znajdziecie liczne bary i kafejki. To dobre miejsce na krótki odpoczynek. Przechodząc pod wieżą wejdziecie na Marktgasse. Aby trafić przed siedzibę Parlamentu, skręćcie w lewo ( Käfiggässchen). 

Droga powrotna wiedzie wzdłuż Amthausgasse i Herrengasse. To już węższe i spokojniejsze uliczki Starówki, ale nadal spójne z piaskową całością. Ostatni zabytek na trasie to Katedra berneńska– reformacki, gotycki i zarazem największy kościół w całej Szwajcarii! Junkergasse doprowadzi Was do punktu wyjścia, czyli Nydeggbrücke. 

Wytchnienie od staromiejskiej wędrówki odnajdziecie w Parku Niedźwiedzim nad brzegiem rzeki. W 2015r. została tam uruchomiona  winda, która pozwala obserwować te żywe symbole miasta z nowej perspektywy. Dla miłośników botaniki polecam zadbany Ogród Różany położony nieco wyżej na wzgórzu.

Zamieszczam jeszcze bezpośredni link do strony poświęconej miastu: www.bern.com

Trasa jest, teraz wystarczy tylko pojechać! Berneńska bajka się poleca :).