Poduszki DIY z motywem VW ogórka

VW “ogórek” to podróżniczy klasyk! Kto nie chciałby takiego nabyć i ruszyć przed siebie, w stronę przygody? 

Panel z motywem hipisowskiego busika, który znalazłam w sklepie od razu podsunął mi pomysł o uszyciu poduszki, która umilałaby planowanie podróży! Zrobiłam ją w pół godziny, po czym pomyślałam “I już? Chcę czegoś więcej!”. Stworzyłam więc drugą autorską poduszkę do pary, żeby pierwszy “ogórek” nie był taki samotny ;).

Jeśli podoba wam się użyty przeze mnie panel, zerknijcie na stronę sklepu cottonkids.eu. Tam znajdziecie także alternatywne wersje wzorzystego volkswagena oraz wiele innych materiałów, które pobudzają wyobraźnię!

Dwie alternatywy na uszycie poduszek:

1. Obszyłam materiał dookoła z pozostawieniem małego otworu na umieszczenie wypełnienia. Następnie zaszyłam poduszkę. 

plus: szybkie i łatwe wykonanie

minus: problem z wypraniem

2. Druga wersja jest bardziej skomplikowana, a co za tym idzie praktyczniejsza.

Do jednej strony odmierzonego materiału dodałam zakładkę i przyszyłam ją do bocznych krawędzi poduszki, aby powstało coś na kształt koperty.

Skomplikowane? Wcale nie, zerknijcie na poniższe kroje. Ten prosty zabieg z zakładką do środka pozwolił mi uniknąć wszywania zamka, a jednocześnie sprawił, że uzyskałam poszewkę, którą mogę łatwo zdjąć i wyprać. 

Jeśli będziecie robić to pierwszy raz, pamiętajcie, aby zakładkę oraz wolną krawędź poduszki przymocować szpilkami z zewnętrznej strony, aby po zszyciu i przewróceniu na prawą stronę wszystko znalazło się na swoim miejscu.

Jedna strona poduszki

Informacje praktyczne mamy za sobą, czas na zobaczenie efektów końcowych!

To pomysł dla bardziej zdeterminowanych i elastycznych czasowo! Najpierw trzeba narysować szkic busa, później wyciąć poszczególne elementy, odrysować je na filcu i ponownie wyciąć. Nie zapomnijmy o odpowiednim dobraniu kolorów :). Kolejna czynność to czysta zabawa w układanie puzzli. Ich przymocowanie do poduszki zależy od waszej inwencji twórczej, można wypróbować różne, artystyczne ściegi. Na koniec warto dodać dodatkowe ozdobniki, np. guziki, frędzle lub malunki flamastrami do tkanin.

W tle poduszka z popularnej sieciówki- idealnie wpasowała się kolorystycznie 🙂

Mam słabość do tych samochodów odkąd przeczytałam książkę “Busem przez świat” 🙂

Mój ogórek nie jest perfekcyjny, ale jakoś nie umiem pracować z linijką. Wszystko jest “na oko”, czyli według mojej ulubionej metody :).

Zrobienie poduszek zajęło trochę czasu, ale było warto! 

Spersonalizowane dekoracje, do tego wykonane własnoręcznie cieszą najbardziej! A pomysły na kolejne podróże same przepływają z nich do głowy ;).