Rok pełen inspiracji, czyli moja mapa 2019!

Koniec roku  jest jak ostatnie okrążenie na karuzeli. Ona już zwalnia, obniża się. Zaraz wysiądziesz, więc już nie czas na robienie zdjęć, na podziwianie widoków z góry, jedyne co można zrobić, to zwolnić razem z nią, zamknąć na chwilę oczy i spróbować odtworzyć uczucie bycia jeszcze tam na górze, z pełną prędkością. Może wtedy to wspomnienie zostanie na dłużej?

Pamiętacie jak rok temu dzieliłam się z wami pomysłem na mapy 365 inspiracji? Jeśli nie, kliknij w link poniżej:

http://www.med.travel.pl/?p=1422

Od dawna chcę przeżywać każdy dzień w niepowtarzalny sposób, uniknąć zlepienia się poszczególnych chwil w “szarą masę”. Dlatego w ciągu całego 2019 umieszczałam na mapie jeden akcent z danego dnia.

Tytuł piosenki, to, za co poczułam wdzięczność, imię nowo poznanej wyjątkowej osoby, zapamiętany cytat, nieznany smak…

Dziś chciałabym podzielić się wybranymi inspiracjami z danego miesiąca, które może okażą się dla was czymś ciekawym na nadchodzący nowy rok!

Zaczepię je tutaj chronologicznie, ale jednak zupełnie niezależnie od siebie. Łapcie więc wolne myśli, słowa klucze, pytania wyrwane z kontekstu idealne do “rozkmin”, luźne zdania i…

 

STYCZEŃ

Kilka piosenek:

  • SYML – Where’s My Love (najlepiej w wersji akustycznej)
  • Soundtrack z filmu “Tamte dni, tamte noce”
  • Piosenki z płyty ‘Zalewski śpiewa Niemena’
  • The Mamas & the Papas – California Dreamin’
  • John Lennon- Imagine (Boyce Avenue piano acoustic cover)- chyba pierwszy cover, który polubiłam bardziej niż oryginał

Luźne myśli:

Zimowy Wrocław wygląda bajkowo, a stare kamienice mają klimat i… osobliwych mieszkańców.

Dobrze sobie dawać wolność. Czasami dużo kosztuje, ale czy zawsze to, co warto się opłaca? 😉

Cytat: “Miłość bez szaleństwa jest jak letnia herbata albo ciepłe lody”

Burza w mózgu:

Jak samemu zmieniać świat na lepsze?

Co by było, gdyby każdy człowiek zrobił w swoim życiu jedną naprawdę wielką rzecz? Jak wyglądałby wtedy świat?

Do obejrzenia (zainspirowania): Ted o sensie bycia nierozsądnym 😉 fajne na początek roku

https://www.youtube.com/watch?v=_5gAYVrpRYs

 

LUTY

Szukałam zimy od morza po góry.

Miejsce miesiąca i pomysł: Jelitkowo. Pusta plaża, trzy papierowe korony, brodzenie w zimowym Bałtyku (ależ potem było ciepło!) i piesek Luiza z pociągu.

Pojedźcie kiedyś nad morze zimą. Nawet jak będzie szaro, wilgotno i zimno. Nie poddawajcie się! Nie ma nic lepszego niż bieg przez wydmy w stronę dawno niewidzianych fal, śpiewanie piosenek o bursztynkach na plaży i spontaniczne wyskakiwanie z pociągu, żeby odkryć nowe miejsca! Bądźmy dziećmi niezależnie od numerków w peselu.

Najlepsze, co możesz zrobić dla SIEBIE: Udział w rekolekcjach ignacjańskich w milczeniu (np. Górka u jezuitów w Zakopanem). To było 5 najbardziej wartościowych dni w tym roku, choć spędziłam je w całkowitej ciszy, skupieniu i zamyśleniu. Spotkanie ze sobą i Bogiem bez żadnych rozpraszaczy. Nauka medytacji. Taka ilość twórczej energii, która niesie się z tobą, gdziekolwiek stamtąd pojedziesz.

(i ja też myślałam, że to bez sensu i nie dla mnie)

Chcesz poczytać więcej? Tutaj opisałam ten wyjazd: Alternatywne ferie w ciszy

W lutym zrobiłam też sobie podróż przez smaki świata: Głodni świata

Cytat:

“Miej odwagę marzyć śmiało”

“Cały świat jest dobry”

MARZEC

Cytaty:

“Potrzeba odwagi, by zmieniać ludzkie serca”

“Teraz prędko zanim dotrze do nas, że to bez sensu”

“To nie my przemierzamy świat, tylko świat przemierza nas”- to zdanie padło na prelekcji Mateusza Waligóry o samotnym przejściu pustyni Gobi. Rozmowa ukazała się także w magazynie Kontynenty. Duża dawka pokory.

“Świat jest pełen samotnych ludzi, którzy boją się wykonać ten pierwszy krok”

“Człowiek jest nieszczęśliwy, dlatego, że nie wie, że jest szczęśliwy”

“Nie szukaj kogoś z kim się zestarzejesz, ale kogoś z kim pozostaniesz wiecznym dzieckiem”

Burza w mózgu: Posiadanie sensem życia? (zdanie złapane na banerze przed marketem 😉 )

Muzyka:

Ścieżka dźwiękowa filmu ‘Teoria wszystkiego’

KALEO – Vor í Vaglaskógi (nawet przez myśl mi nie przeszło, że kilka miesięcy później postawię stopy na islandzkiej ziemi)

Rok pełen inspiracji, czyli moja mapa 2019!

KWIECIEŃ

Książka:  ‘Małe życie’. Polecam wam ją, choć to niełatwa lektura. Kosztowała mnie dość dużo emocji. Zżyłam się z postacią Juda. Od tej pory moje życie też nazywam ‘małym’. Lubię to określenie. Bo z boku życie każdego z nas jest ‘małe’. A z środka tak skomplikowane, złożone, emocjonalne.

Miejsca miesiąca: Toruń i Bydgoszcz

Film: ‘Patch Adams’ (dla wszystkich “medyków” zalecany szczególnie)

‘Skazani na Shawshank’ klasyk, ale zawsze warto wrócić

Słowo klucz: Bardzo cenię w życiu jego totalną nieprzewidywalność (w kwietniu siedzę na pewnej ławce w parku i jeszcze nie wiem, że usiądę na niej w październiku. I to nie ja ją wtedy wybiorę).

Zapamiętajcie słowo nieprzewidywalność na nowy rok. Ono wypełnia duże deficyty nadziei.

MAJ

Smutek w czyichś oczach i ostrość w głosie mogą świadczyć o braku bezwarunkowej miłości. Co wypełnia jej deficyty?

Piosenka: Maj był najtrudniejszym miesiącem tego roku. I tu The Lumineers “Walls”. Pierwsze dwa wersy streszczają cały maj. Przynajmniej mój.

Inne luźne wnioski i słowa klucze:

1. Fajnie się gotuje i piecze o pierwszej w nocy.

2. Już dużo było i jeszcze więcej pozostało końców świata, po których jednak wszystko potoczy się dalej. Spokój i opanowanie to kolejne ważne słowa na nowy rok. Take it easy! Życie to na szczęście projekt długoterminowy.

Film: ‘Słodki koniec dnia’ (bo pamiętacie, że “earth without art is just eh?” 😉 )

CZERWIEC

Rada: Rower pomaga na upał, zmęczony umysł, myśl “mam dosyć”, znużenie sesją, nudę, zmęczenie, aktywne wykorzystanie czasu, który i tak by się zmarnowało, bo przecież nie można się cały czas uczyć.

Można dzięki niemu odkryć nowe miejsca. Jest się wyżej, więc więcej widać, można uśmiechnąć się do większej liczby ludzi. Wdycha się 8 razy mniej spalin niż jadąc autem/autobusem!! Można ominąć korki i być eko. Pozwala szybciej dojechać na wschód (dłużej pospać!)/ zachód słońca. Zapewnia dzienną dawkę ruchu i uczucie wolności. Oraz niezastąpiony wiatr we włosach!  Generalnie rower pomaga na wszystko i po prostu jest super.

Cytat: “Bo dla Boga nie ma bowiem nic niemożliwego”. A ja już zaczęłam pogrążać się w czarnej rozpaczy. Ale niepotrzebnie, przecież On jest specjalistą od cudów! Więc potem leżałam na dywanie i płakałam, ale już  ze szczęścia (cała umorusana jagodowym koktajlem). Warto dać się Mu prowadzić.

Inspiracja: Może spontaniczny zakup biletu lotniczego z myślą “Jak nie teraz to kiedy, raz się żyje” okaże się najlepszą decyzją roku? Czasami opłaca schować się rozsądek do kieszeni i dać się ponieść przygodzie.

Pomysł: Jeśli lubicie podróże i ambitne historie to we Wrocławiu co roku odbywa się festiwal podróżniczy Wachlarz. Bardzo polecam! Zwłaszcza dzień przed egzaminem, kiedy wszyscy inni się uczą! Prelekcja Renaty Sabeli była najpiękniejszymi słowami czerwca, a ona sama wielką inspiracją!

Przypominajka: Zwykłe, codzienne chwile z bliskimi naprawdę są wyjątkowe i okazują się mniej stałe niż myślimy. Mogłam w czerwcu stracić jedną z dwóch najważniejszych dla mnie osób. Pierwszy raz widziałam jak zawsze pełna energii, nie ma siły wstać z łóżka, jak cierpi. Na szczęście nasze zwykłe-niezwykłe chwile wróciły. Ale pamiętajmy, by je doceniać, by kochać bliskich i tą miłość im okazywać.

LIPIEC

“Przydałoby się jeszcze więcej czasu, produktywności i działania.

22.07. 19r

Mój dzień zaczyna się o 6 rano.” – a to wiecznie za mało produktywna ja, nawet w środku wakacji 🙂

Rada: To zapis z mojego pamiętnika. Nigdy, ale to przenigdy nie dodawajcie haseł do dokumentów bez ich zapisywania… Musiałam zacząć nowy pamiętnik i czuję się niepełna ze zniknięciem tamtego. 🙁

Człowiek miesiąca (życia): Poznałam w lipcu najbardziej inspirującą osobę mojego całego życia. Kobieta. Pielęgniarka. Matka. Nieograniczone dobro, życzliwość, której nie da się opisać, można jedynie marzyć o odwzorowaniu części w swoim zachowaniu, poświęcenie 24/7, zrozumienie, współczucie, akceptacja, zero mściwości. Zaradność, wieczny uśmiech mimo tylu ran w sercu. Mimo samotności, własnych zmartwień i krzywd.

Traktowanie każdego pacjenta i człowieka tak jak własnego dziecka. Bezbronnego, robiącego masę błędów, ale takiego, które kocha się bezwarunkowo i pomaga zawsze. Choćby symulując poprawę sytuacji, taka też czasami wystarcza. Bo często nie trzeba namacalnej pomocy. Wystarczy zapewnienie, że się robi coś dla kogoś z całych sił, z pełnią poświęcenia, miłości i chęci.

Jak stracicie wiarę w ludzi, to zaprowadzę was do Pani Beaty. Beaty! <3

Miałam tego nie pisać, ale… Istnieją ludzie, którzy odchodzą w samotności. Po których zostaje tylko medalik i telefon, który nigdy nie dzwonił. Nie wiem czy potrzebują naszej dłoni na ich dłoni. Ale wierzę, że tak.

“Wit. Tak jak Wit Stwosz”

Miejsce miesiąca: Izery. Schronisko Orle. Bardzo wyjątkowe dla mnie miejsce od kilku lat, ale w tym roku szczególnie jak po raz pierwszy śpi się pod tysiącami gwiazd w namiocie i spaceruje przed siódmą rano po pięknie oświetlonej polanie. Z aparatem oczywiście!

Inspiracja: Chyba się nią już dzieliłam, ale co tam! Polecam z całego serduszka samotne spacery po nowych miejscach o poranku. Jak nie ma ludzi, ale jest ciepłe światło, które znika jak tylko dzień zacznie się na dobre. Taka mała magia przed śniadaniem, zanim kawa zacznie działać ;).

SIERPIEŃ

Ludzie. Nowe imiona, serca, inspiracje. Ależ pięknych ludzi znów miałam szczęście poznać! Z tak wielu zakątków świata!

Pojęcie: Piękny człowiek. Ogłaszam nową kategorię. Bądźmy takimi i takimi się otaczajmy. A jak są (jesteśmy) jeszcze trochę niepiękni, to postarajmy się to zmienić…

[Piękny człowiek ma wiele pasji, lubi odkrywać świat i poznawać nowych ludzi. Jest pełen energii, pozytywnego nastawienia do rzeczywistości oraz młodzieńczego szaleństwa.]

Miejsce miesiąca (roku): Islandia. Nie wiem jak mogłam przez całe moje życie nie marzyć, żeby tam być. I nie wiem jak to się stało, że kupiłam bilety i poleciałam tam na dwa tygodnie z ludźmi, których wcześniej nie znałam. Ja- introwertyczka, fanka słońca i ciepła…

Zakładka Islandia się poleca: http://www.med.travel.pl/?cat=78

Szczególnie wpis o kiełkującym ziarenku, które jak przebije się przez ciężką glebę strachu, zaowocuje masą szczęścia: http://www.med.travel.pl/?p=2009

WRZESIEŃ

Piosenki z naszej islandzkiej playlisty, które najbardziej utkwiły mi w pamięci:

  • Kings Of Leon – Use Somebody
  • Kings Of Leon – Closer
  • Cage the Elephant- Come A Little Closer
  • Cage the Elephant- Telescope
  • Palace – Live Well
  • Grizfolk – Bob Marley

Cytat ze ściany pokoju pewnej bardzo dobrej duszy, kolejnego pięknego człowieka:

Some people talk and talk
and never say a thing.
Some people look at you
and birds begin to sing.

Some people laugh and laugh
and yet you want to cry.
Some people touch your hand
and music fills the sky.
~ Charlotte Zolotow

PAŹDZIERNIK

5 października spadło dużo litrów deszczu. Ale pamiętam to tylko dlatego, że one były przyczyną pozostania w domu. Tak zaczęła się rozmowa, która trwała 12 godzin. Bardzo lubię te rozmowy i osobę, z którą je prowadzę.

Słowo klucz: Rozmowa. Szczera. Na żywo. Nieważne gdzie i o której godzinie. I proste słowa. To też zapamiętajcie na nowy rok.

6 października. Szłam sama przez uliczki, które chyba nie uchodzą za najbardziej bezpieczne i myślałam sobie, że fajnie by było, żeby jesień okazała się w tym roku ciepła i słoneczna. Była właśnie taka, a może jeszcze lepsza?

Rada: “Nie rozmawiaj z nieznajomymi, bo jeszcze kogoś poznasz”

Bójcie się poznawać nowych ludzi i wchodzić do nowych środowisk, ale róbcie to i tak pomimo strachu.

Pomysł: Fajnie piknikować na pierzynce z liści.

Burza w mózgu: Lubisz swoją życiową ścieżkę? Jaka ona jest?

Muzyka: 

Debussy – Clair de Lune

 

LISTOPAD

Muzyka: 

Ludovico Einaudi ‘Una Mattina’

SDM ‘Bieszczadzkie anioły’ (szczególnie przy ognisku z gitarą)

Akurat ‘Lubię mówić z tobą’

Miejsce miesiąca: Bardo 

Dobrze czasami uciec do ciszy. Pogapić się w ogień. Ogrzać myśli. Podróż dotlenia duszę. A bez tlenu przecież nie da się żyć.

Jak nie możecie pozwolić sobie na dalekie podróże, to może chociaż na te “za miedzę”? Wystarczy dzień, dwa, a perspektywa i nastawienie do życia zmieniają się same!

Inspiracja: W tym roku napisałam i dostałam kilka listów. Jeśli ostatni list napisaliście w podstawówce jako pracę domową z polskiego, to polecam to zmienić w nowym roku. Listy do siebie, listy do kogoś, listy od kogoś, listy do kogoś, które na zawsze zostaną w waszej szufladzie. Każdy z nich to dobry “uwalniacz” emocji.

Jeśli jesteś ciekawa/y świata i lubisz czytać mądre rzeczy:

Magazyn Holistic

Strona Outriders

Blog Dział Zagraniczny

GRUDZIEŃ

Cytaty:

‘Jedyną rzeczą jaką jesteśmy winni innym jest miłość.’

‘Tempo nadaje smak życiu’

W takim razie grudzień smakował baaaardzo wyraziście! Miał aromat grzańca (ów), posmak karmelu z ciasta jedzonego za późno, ale za to jak spontanicznie i miło, zapach spieczonych pierniczków (bo rozmowa okazała się za bardzo pochłaniająca, a może obiekty tej rozmowy…), namiastkę orientu z łódzkiego curry i jajecznicy z kminem rzymskim oraz dużo pozytywnej energii wydobywającej się z porannych kanapek i towarzyszącej potem przez cały dzień. A dni w grudniu były długie, bo często zaczynały się o 5!

To był dobry, ale zbyt szalony czas. Zapomniałam o sobie. Nadrobię w nowym roku, taki jest zamiar!

‘Trzeba robić rzeczy zanim życie ucieknie’

Termin “robić rzeczy” oznacza, że wypełniamy swój czas nowymi umiejętnościami i czynnościami, które może nie do końca były w planie, ale rozwijają naszą duszę, budują relacje i sprawiają nam przyjemność.

Mam nadzieję, że w nowym roku będziemy ‘robić rzeczy’ jak najczęściej!

Muzyka:

Lemon “Grudniowy”, “Do świąt”

“Little Drummer Boy”

Film: ‘Chata’ (i to tak kilka razy oraz z osobami, z którymi lubi się rozmawiać, bo tu jest o czym myśleć i rozmawiać)

 

Luźne myśli końcowe

Patrzę na moją mapę i uśmiecham się, więc bilans szczęścia i katuszy chyba jest dobry! 😛

Najważniejszy okazał się człowiek (specjalnie w liczbie pojedynczej, bo choć poznałam w tym roku chyba rekordową liczbę ludzi z tak różnych zakątków i środowisk, to każdy z nich jest osobnym światem, indywidualnością, która wniosła/wnosi do mojego życia coś innego).

Najlepszymi decyzjami były te spontaniczne, kiedy głośniej krzyczało serce, a ja po prostu szłam za sobą. Wtedy powstają najlepsze wspomnienia.Wciąż jednak uważam, że było ich za mało.

Najwięcej było w tym roku wychodzenia poza strefę komfortu, przełamywania własnych granic, obaw i schematów. Tyle razy bałam się coś zrobić. Powiedzieć komuś o moim pomyśle, zrealizować go. Udawało się. Cudami. Znów dzięki ludziom. Warto wychodzić poza siebie. To są te najcenniejsze lekcje.

Życzę nam ich dużo także w kolejnym roku. Niech będzie pełny ludzi (bo ludzie to emocje), spontanicznych decyzji (czyli spełnionych marzeń i bezcennych wspomnień) oraz łamania barier (bo najlepsze rzeczy czekają na szerokich wodach, a nie w bezpiecznych portach)!

I beztroski takiej jak u mnie ze zdjęcia poniżej. Szkoda, że nie w każdym miejscu na ziemi (tak jak na tych polach) ona mieszka 365 dni w roku, kiedy bym nie przyjechała… A może mieszka, tylko ja nie umiem zawsze ją znaleźć?

Rok pełen inspiracji, czyli moja mapa 2019!