Przewodnik po Lizbonie #2: Bairro Alto, Estrela, Santa Catarina

Tym razem pokażę rzadziej uczęszczane szlaki, na których spotkałam więcej lokalsów niż turystów. Nie będzie więc zgiełku tłumów, ale cicha, klimatyczna Lizbona, do której najbardziej chciałabym powrócić!
 
Możecie liczyć na:
 
⇢ zieleń parków   
⇢ największe mercado
⇢ dwa punkty widokowe i prowadzące do nich elevadory
⇢ i całą masę wąskich, kolorowych uliczek!

Dojazd:


⇢ Metro: Baixa- Chiado (linia Azul lub Verde), ewentualnie jeśli chcecie zacząć zwiedzanie od Estreli można wysiąść na stacji Rato

⇢ Tramwaj: 28 E, kierunek Prazeres

Polecam przejechać trasę o poranku, bo na ulicach są pustki i dobre światło do zdjęć oraz wieczorem- wtedy Lizbona pokaże się z bardziej imprezowej, ale nie mniej klimatycznej strony.
 
Trasa tramwaju 28
Bairro Alto
 
Bairro Alto styka się z Rossio, Bicą i Sao Bento, choć większość map pokaże ci w miejscu ostatniej dzielnicy Estrelę. 
 
Poznawanie Bairro Alto warto zacząć z perspektywy elevadoru Gloria. Winda zawiezie nas z poziomu Placu Rossio aż do punktu widokowego Miradouro de São Pedro de Alcântara.
 
Miejsce obserwacji otacza niewielki park, gdzie można spotkać wielu starszych Portugalczyków. W 2017 roku miejsce było w renowacji, ale nie przeszkadzało to w obserwacji widoku na wschodnią część miasta.
 
Jeśli pójdziecie w górę ulicą Dom Pedro V, dotrzecie do Jardim Botanico– parku o powierzchni 4 ha, który posiada rośliny sprowadzone ze wszystkich stron świata. Kiedyś park służył tylko studentom uniwersytetu, obecnie jest dostępny dla wszystkich.
 

 
Najbardziej znanym zabytkiem Bairro Alto jest Igreja de Sao Rogue, znajdujący się na sympatycznym placu- Largo de Trindade Coelho.
 
Wejście do kościoła jest bezpłatne, w ciągu dnia jest otwarty dla zwiedzających- jak większość portugalskich kościołów. 

 

 
Teraz coś, co tygryski lubią najbardziej! Wąskie uliczki, kolorowe azulejos, misternie zdobienia kamienic, czyli idealne warunki do powolnej włóczęgi z aparatem w ręku.
 
Wszystkie dzielnice tego wpisu, razem ze wspomnianym Sao Bento są stworzone do niespiesznych spacerów i obserwacji codziennego życia miejscowej ludności.
 
Spokojne, ciche, klimatyczne oraz bardzo autentyczne. Dla mnie ulubione miejsca na pobycie sam na sam z Lizboną i zachwycanie się jej urokiem.
 
Jedyną wadą jest bardzo górzysty teren i mnóstwo schodów. Ale pamiętajcie, zakwasy szybko odejdą w zapomnienie, a wspomnienia oraz fotografie zostaną z wami na zawsze. Tak jak miłość do Lizbony!
 
 

 

 

Zdjęcie zrobione w samo południe. W ścisłym centrum tłumy turystów, a w Sao Bento puste uliczki!
Santa Catarina
 

To mało atrakcyjna dzielnica w kwestii zabytków. Warto ją jednak odwiedzić ze względu na dwa miejsca:

Punkt widokowy Santa Catarina– przestronne miejsce, z przyjemnym wietrzykiem znad Tagu miejsce; widać stąd głównie Tag z Mostem 25 Kwietnia oraz okolice Belem
 
Mercado Ribeira– ostatnio bardzo popularny market, gdzie można popróbować portugalskiego (ale nie tylko!) jedzenia
 
To miejsce modne i nowoczesne, brak tam straganów z owocami czy kwiatami, jak na naznaczonych czasem targowiskach, które osobiście bardziej lubię odwiedzać.

Co zatem skłoniło mnie do wizyty?

Idea tego miejsca, które miało integrować odwiedzających je ludzi. Różnorodność serwowanych potraw i ich spożywanie przy długich wspólnych stołach, sprzyjających rozmowom i wymianie spostrzeżeń na temat miasta.

Ciekawostka:

W czasie mojego pobytu w Mercado Ribeira, kiedy zajadałam się tradycyjnym dorszem, z głośników została puszczona polska piosenka. Panujący wokół hałas sprawił, że przez połowę jej trwania nie mogłam się upewnić, że słyszane słowa rzeczywiście są polskie.  Melodia i refren nie pozostawiały jednak złudzeń. Był to utwór zespołu “Raz, Dwa, Trzy”- “Pod niebem pełnych cudów”. Miła niespodzianka w stolicy Portugalii, która do tej pory przywołuje mi wspomnienia z tamtego wyjazdu :).


Praktyczne info:
 
Duży wybór potraw, od wytrawnych po słodkie i typowo regionalne, ale niestety także wysokie ceny oraz mało “swojski” klimat.
 
Na miejscu bezpłatne toalety.
 
Dojazd: 
 
– metro: stacja Cais do Sodre (linia Verde)
– tramwaj: 15 E, 18 E (kierunek dzielnica Belem)
Elevador Bica, łączy pobliże punktu widokowego z mercado
 
Adres:
 
Mercado znajduje się nad Tagiem, na jednej z głównych ulic- Avenida 24 de Julho.
 
Od zachodniej strony mercado znajdziecie przyjemny, zacieniony skwer. 
 
W dzielnicy Santa Catarina natknęłam się na kilka sklepów, gdzie można zakupić dorsza- bacalhau. Ten na zdjęciu jest akurat w formie suszonej. Aby móc przygotować z niego danie, należy rybę odpowiednio długo namaczać.
 
Praktyczne info:
 
Cena kilograma suszonego dorsza to ok. 8 euro w markecie.
 
Danie z dorszem w roli głównej na zdjęciu kosztuje ok. 12 euro, ale da się znaleźć dużo tańsze lokale.
 
Estrela

 

Warto tu przyjechać, ale nie wcześniej niż o 9-10. Wtedy otwierana jest największa perełka dzielnicy, czyli Bazylika Estrela, której biała, marmurowa fasada pięknie prezentuje się w świetle poranka i jest widoczna z wielu punktów widokowych.
 
Na przeciwko bazyliki znajduje się wejście do ogromnego parku- Jardim da Estrela, uznawanego za najpiękniejszy w Lizbonie.
 
Można pooglądać spacerujące pawie albo pływające w stawach kaczki i łabędzie. W centralnej części znajduje się całkiem spora altana oraz kawiarnia ze stolikami na świeżym powietrzu i bezpłatną toaletą.
 
Przyjemne miejsce, w sam raz na odpoczynek od upału.
 
Pamiętam zabawną sytuację, kiedy zaczęłam karmić w parku gołębie i po chwili zleciała się cała chmara ptaków, od wróbli po łabędzie. Zauważyła to dwójka miejskich strażników. Stali w pobliżu, rozmawiając między sobą, dopóki nie wysypałam wszystkich śniadaniowych okruszków i się nie oddaliłam. Chyba chcieli się upewnić, że żadnemu ptakowi nic nie zagraża :D.

 

 

 

Wszystkie wymienione w poście miejsca znajdziesz na tej mapie. 

Przewodnik po dzielnicach Baixa i Chiado znajdziesz tutaj.

Miłego odkrywania zakamarków Lizbony!

Za tydzień ostatnia część przewodnika :).