Biologiczne mechanizmy prowadzące do depresji

Trwa obecnie Tydzień Walki z Depresją i z tej okazji przygotowałam krótki wpis o biologicznym podłożu depresji. Większość z nas słyszała lub zetknęła się z objawami depresji, jakimi są obniżenie nastroju trwające stale dłużej niż dwa tygodnie, zaburzenia snu, apatia, negatywne myśli czy stany lękowe. Jednak niewiele osób wie, jaki jest mechanizm powstawania tych symptomów oraz, że nie za wszystkie odpowiada niedobór serotoniny.

Kiedyś za główny mechanizm powstawania depresji uważano niedobór serotoniny i noradrenaliny. Obecnie łączy się to z teorią, że długotrwały stres i zaburzenie działania neurohormonalnej osi HPA też może wpływać na powstawanie depresji.

Biologiczne mechanizmy prowadzące do depresji

Oś podwzgórze-przysadka-nadnercza (hypothalamic-pituitary-adrenal axis – HPA), jest nazywana Osią Stresu i to od niej zaczyna się ciąg wydarzeń, które mogą z czasem prowadzić do rozwoju depresji.

W jaki sposób przewlekły stres może prowadzić do rozwoju depresji?

Podwzgórze produkuje kortykoliberynę (CRH), która działa na przedni płat przysadki, pobudzając ją do produkcji hormonu- adrenokortykotropiny (ACTH).

Hormon przysadki ACTH działa bezpośrednio na korę nadnerczy (dwa małe gruczoły położone nad nerkami). Nadnercza w odpowiedzi na stymulację przez ACTH wydzielają do krwi kortyzol.

W warunkach prawidłowych wydzielanie CRH przez podwzgórze odbywa się pulsacyjnie i jest najbardziej nasilone wczesnym rankiem, zanim organizm przejdzie w stan większej aktywności w ciągu dnia.

Działanie osi HPA opiera się na mechanizmie sprzężenia zwrotnego.

Krótkotrwały stres powoduje zwiększenie wydzielania CRH w podwzgórzu. Czyli zgodnie z tym, co opisałam wyżej wzrośnie zarówno poziom ACTH, jak i kortyzolu. Ujemne sprzężenie zwrotne powoduje jednak, że nadmiar kortyzolu jest od razu rejestrowany i hamuje zwrotnie wydzielanie CRH i ACTH. Cały układ wraca do normy, poziomy tych hormonów są wyrównywane. Tak przedstawia się fizjologia.

Co dzieje się w przypadku długotrwałego stresu?

Depresja jako stan długotrwałego stresu

Coraz częściej depresję utożsamia się ze stanem długotrwałego, chronicznego stresu. Dlaczego? Bo obie te dolegliwości cechuje podobny mechanizm patofizjologiczny.

Długotrwały stres zaburza prawidłowe funkcjonowanie osi HPA. Następuje ciągła produkcja kortyzolu, który nie hamuje zwrotnie CRH. W efekcie w organizmie występuje stały podwyższony poziom kortyzolu oraz jego nieustanna produkcja, ponieważ wysoki poziom CRH produkowanego w podwzgórzu wciąż pobudza produkcję kortyzolu.

Za prawidłową regulację ujemnego sprzężenia zwrotnego, czyli hamowanie w razie potrzeby wydzielania określonych hormonów przez nadmiar innych, odpowiadają specjalne receptory

Nadmiar kortyzolu (hiperkortyzolemia) wywołuje w organizmie wiele niekorzystnych i groźnych skutków. W tym wpisie omówię dwa, które mają wpływ na rozwój depresji.

W jaki sposób przewlekły stres może prowadzić do rozwoju depresji?

W powstawaniu depresji ma znaczenie zarówno wpływ podwyższonego poziomu kortyzolu, jak i kortykoliberyny (CRH).

Według badań przedklinicznych podanie zwierzętom CRH wywoływało stany lękowe i zaburzenia snu, natomiast u pacjentów z depresją stwierdzano podwyższony poziom CRH w mózgu.

Nie wiadomo jaka jest dokładna przyczyna tych zaburzeń, ale najbardziej powszechną teorią jest ta, która zakłada zmniejszenie receptorów dla kortyzolu i innych hormonów z grupy glikokortykoidów w komórkach docelowych. W przypadku długotrwałego stresu kortyzol wydzielany jest tak często, że występuje jego nadmiar. Jednak kortyzol nie może sam wniknąć do komórki, na którą ma działać, musi najpierw połączyć się z odpowiednim receptorem. Organizm szybko “orientuje” się, że kortyzolu jest więcej niż potrzeba, więc zmniejsza ilość receptorów dla kortyzolu w komórkach. Niestety to nie rozwiązuje problemu, bo kortyzol tak naprawdę nie znika z organizmu, a jedynie nie wnika do komórek. Jego brak w komórkach wysyła sygnał: “nie ma kortyzolu, produkujmy go więcej”- tak napędza się błędne koło i cały szlak HPA jest ciągle pobudzany.

Stale podwyższony poziom kortyzolu ma w przypadku depresji dwa zasadnicze skutki.

Pierwszy z nich to neurodegeneracyjne działanie kortyzolu na różne struktury mózgu, m.in. hipokamp, ciało migdałowate oraz kora przedczołowa.

Struktury są w dużej mierze odpowiedzialne za regulację i kształtowanie naszych emocji. Niszczenie komórek hipokampa może prowadzić do zaburzonego odbioru emocji na podstawie bodźców z otoczenia (proces nieświadomy) – osoby chore na depresję szybciej rozpoznają emocje jako negatywne niż pozytywne oraz stwarzać problemy w kształtowaniu i uświadamianiu własnych emocji (za to odpowiada kora przedczołowa). Następuje długotrwałe rozpamiętywanie negatywnych emocji z przeszłości, nieumiejętność prawidłowej oceny sytuacji czy podejmowania decyzji.

Drugi skutek to negatywny wpływ kortyzolu na układ odpornościowy.

Kortyzol hamuje reakcje immunologiczne organizmu (co ma często pozytywne skutki w wielu terapiach immunosupresyjnych, ale o tym nie dzisiaj), natomiast jego przewlekły nadmiar w dużym stopniu wyniszcza i osłabia nasze mechanizmy odpornościowe.

Oprócz tego reakcją organizmu na wysoki poziom kortyzolu jest ciągły stan zapalny i wydzielanie cytokin prozapalnych (TNF-alfa, Il-6, Il-1) oraz białek ostrej fazy (m.in. CRP), mimo że w organizmie nie toczy się żadna inna infekcja.

Może też wystąpić sytuacja, że długotrwały lub bardzo intensywny stan zapalny w przypadku różnych schorzeń: zawału serca, nadciśnienia, cukrzycy itd. mogą prowadzić z czasem do rozwoju depresji.

Cytokiny zapalne zaburzają działanie szlaku kynureninowego, co może prowadzić do niedoboru serotoniny i melatoniny.

Szlak kynureninowy

W prawidłowych warunkach szlak ten odpowiada za przemianę tryptofanu (aminokwas) w serotoninę (odpowiada za regulację emocji) i melatoninę (odpowiada za regulację snu). Jednak nadmiar cytokin prozapalnych w przypadku depresji czy długotrwałego stresu powoduje nadmierne wydzielanie enzymu IDO.

Enzym ten odpowiada za rozkład tryptofanu, co skutkuje jego niedoborem i obniżoną produkcją serotoniny i melatoniny. Z rozkładu tryptofanu powstaje kunurenina, która ma także działanie neurodegeneracyjne.

Obniżony poziom  serotoniny i melatoniny przyczynia się do zaburzeń nastroju i snu, które mogą być jednymi z objawów depresji.

Biologiczne mechanizmy prowadzące do depresji

Z roku na rok depresja jest coraz mniej ignorowana i marginalizowana. Powstanie nowoczesnych terapii farmakologicznych opartych na najnowszych badaniach w połączeniu z terapiami psychologicznymi może pozwala na skuteczne wyleczenie depresji. Ważne jednak, aby w odpowiednim momencie ją zdiagnozować.

Warto mieć na uwadze fakt, że mimo znanych objawów charakteryzujących się spadkami nastroju, depresji często nie widać na pierwszy rzut oka. Nie od razu zaburza ona codzienne funkcjonowanie. Chory nie zawsze jest nieprzerwanie smutny. Ważna jest nasza czujność, zarówno w stosunku do nas samych, jak i ludzi w naszym otoczeniu.

Zapraszam do zerknięcia na inne medyczne treści na blogu: http://www.med.travel.pl/?cat=84